wtorek, 30 sierpnia 2016

Rywalki

35 dziewczyn i jedna korona......


Autor: Kiera Cass

Cykl: Selekcja ( tom 1)

Stron: 336

Rodzaj: literatura młodzieżowa, romans

Dla trzydziestu pięciu dziewcząt Eliminacje są szansą ich życia. To dzięki nim mają szansę uciec z ponurej rzeczywistości. Ze świata, w którym panują kastowe podziały, wprost do pałacu, w którym będą spełniane ich życzenia. Z miejsca, gdzie głód i choroby są na porządku dziennym, do krainy jedwabi i klejnotów. Celem Eliminacji jest wyłonienie żony dla czarującego i przystojnego księcia Maxona.
Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Americą Singer.
Dla Ameriki Eliminacje to koszmar. Oznacza konieczność rozstania z Aspenem – jej sekretną miłością i opuszczenie domu. A wszystko tylko po to, by wziąć udział w morderczym wyścigu o koronę, której wcale nie pragnie.
Jednak gdy spotyka Maxona, który naprawdę przypomina księcia z bajki, America zaczyna zadawać sobie pytanie, czy naprawdę chce za wszelką cenę opuścić pałac. Być może życie o jakim marzyła wcale nie jest lepsze niż to, którego nawet nie chciała sobie wyobrazić…


Chyba nie ma na świecie nikogo, kto nie znałby historii o Kopciuszku, której zła macocha nie pozwoliła pójść na bal do księcia. Jednak, co by się wydarzyło, gdyby dziewczyna sama nie chciała tam pójść? Co więcej, gdyby to nie był bal, a po prostu coś na wzór dzisiejszego reality show, w którym musiałaby walczyć o względy księcia z 34 innymi dziewczętami? A całkowicie abstrahując od tematyki tej znanej baśni… Co by było, gdyby dziewczyna nie kochała księcia i wcale nie marzyła, aby stać się jego wybranką? Można się łatwo tego wszystkiego dowiedzieć, wystarczy sięgnąć po „Rywalki” Kiery Cass.
Nie będę rozwodzić się nad bohaterami, ale raczej nad ich nadzwyczajnością, bo bez dwóch zdań są oni nietypowi i intrygujący, jak cała historia. Niczym jedna z wielu księżniczek w bajkach dla dzieci... 

Zaskakujący jest fakt, że prawdziwa akcja zaczyna się w momencie, gdy chłopak łamie serce dziewczynie. Głupotą jest myśl, że po czymś takim łatwo można owy błąd naprawić. America urzekła mnie swoją wolą walki oraz tym, że przez cały czas trwania powieści pozostaje sobą - niezmienną. Maxon okazał się niesamowicie nieprzewidywalny, ale też dziarski - przez cały czas, jak odkrywałam w jaki sposób zaczyna naprawdę dbać o swoich poddanych, towarzyszyło mi miłe uczucie ciepła i szczera sympatia dla owego bohatera. 

Nie muszę chyba wspominać, że okładka to cudo!!


♥♥ POLECAM GORĄCO ♥♥
Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz