wtorek, 13 grudnia 2016

Zabójczyni

„Są jednak chwile, gdy gestami niczego nie wyjaśnisz i słowa są niezbędne.”


Autor: Sarah J. Maas

Rodzaj: fantastyka

Wydawnictwo: Uroboros

Poznaj piękną, bezwzględną i naznaczoną wielkością zabójczynię i zobacz, jak rodzi się legenda.
Celaena Sardothien to najgroźniejsza zabójczyni Adarlanu. Jako członkini Gildii Zabójców przysięgła wierność swemu panu, Arobynnowi Hamelowi, ale Celaena nie słucha nikogo i ufa jedynie swojemu przyjacielowi i także płatnemu zabójcy, Samowi. W tych trzymających w napięciu opowieściach, będących wstępem do bestsellerowej serii Szklany tron, Celaena wyrusza na pięć niebezpiecznych misji. Na odległych wyspach i wrogich pustyniach zabójczyni staje po stronie uciśnionych, których mści z całą bezwzględnością. Działa jednak wbrew rozkazom Arobynna i może ponieść niewyobrażalną karę za taką zdradę.
Sarah J. Maas to jedna z tych autorek, która w moim mniemaniu posiada bardzo niespotykany dar. Potrafi swoim talentem, stylem pisania oraz wyobraźnią wciągnąć czytelnika do świata, z którego nie ma już powrotu. Po spotkaniu z tą autorką łaknie się już jedynie więcej, więcej i więcej... Jakże ja; przykład wciągniętego przez świat Celaeny Sardothien książkoholika mógł odmówić sobie przyjemności poczytania o wydarzeniach sprzed „Szklanego tronu”? 

„Zabójczyni" pozwala nam zajrzeć wstecz, poznać główną bohaterkę w chwili gdy ta była jeszcze częścią Gildii Zabójców. Składa się ona z czterech nowelek; Zabójczyni i władca piratów, Zabójczyni i Czerwona Pustynia, Zabójczyni i podziemny świat oraz Zabójczyni i imperium Adarlanu. Poznajemy sekrety jej przeszłości, pełne przygód wyprawy oraz tajemniczy związek, który jak wiemy... nie mógł skończyć się dobrze.

ZABÓJCZYNI I WŁADCA PIRATÓW
Ta nowelka zdołała zaklasyfikować się u mnie na drugim miejscu. Była ona cudownym (poniekąd ponownym) wprowadzeniem w świat Zabójczyni Adarlanu. Ponownym zetknięciem się z jej ognistym charakterem, ciętym językiem i specyficznym sposobem bycia. Była również sposobnością na poznanie Arobynna; tajemniczego przywódcy Gildii Zabójców, mężczyzny, który zajął się Celaeną gdy ta była jeszcze dzieckiem i zrobił z niej najgroźniejszą morderczynię Adarlanu. Jego postać wydawała się być idealnie wykreowana. Czytając w Szklanym tronie o owym przywódcy z przeszłości głównej bohaterki przed oczami stawał mi niezbyt stary, nieco wybuchowy jednocześnie potrafiący być nade spokojny, posiadający wywiercające dziurę w karku spojrzenie oraz szyderczy uśmiech mężczyzna. I to właśnie dostałam! Sama historia zawarta w owej nowelce była intrygującą, trzymającą w napięciu odskocznią.

ZABÓJCZYNI I CZERWONA PUSTYNIA
I oto mój faworyt! Egzotyczna, tajemnicza... milcząca. Tak mogę opisać tę nowelkę. Celaena za karę musi odbyć szkolenie u Milczących Braci. Bez zaświadczenia o jego odbyciu nie ma się nawet co stawiać przed obliczem Arobynna. Nowelka ta mimo pewnego rodzaju zwolnienia akcji pozwoliła mi odkryć inną strony Zabójczyni. Ponad to sam klimat historii mającej miejsce w samym środku Czerwonej Pustyni wręcz mnie zauroczył. Widziałam wszystko bez najmniejszego problemu. Każdy pokój, każdą osobę, konia czy też stoisko. Nie raz przy jej czytaniu, moje źrenice rozszerzały się ze zdziwienia, a dłonie mimowolnie szukały odpowiedzi na kolejnych kartkach.

ZABÓJCZYNI I PODZIEMNY ŚWIAT
Ta nowelka mimo, że klasyfikująca się na czwartym, ostatnim miejscu wcale nie jest zła. Jest ona początkiem końca. Ci, którzy zdążyli się zapoznać z książką zapewne choć w pewnym stopniu zdają sobie sprawę o czym mówię. Moje serce krwawiło już wtedy w oczekiwaniu na posępne zakończenie. W tej nowelce wracamy do Gildii Zabójców. Lecz coś się zmienia, nie tylko tam, lecz w samej Celaenie. Czy przybliży się do podjęcia najtrudniejszej decyzji w jej życiu? Czy pozwoli miłości stać się częścią jej życia? Nie miałam wcześniej okazji wspomnieć o niemal najważniejszym bohaterze w tej książce... zrobię więc to teraz. Sam jest dobrze stworzonym bohaterem, który niemal od pierwszej sceny zdobył moje serce. Jest tak jak Celaena wyszkolonym, inteligentnym oraz odważnym zabójcą. W dalszych tomach uważniej będę wyłapywać choćby wzmianki o jego osobie!
Podsumowując ta nowelka mimo, że by przyjemna nie wciągnęła mnie na tyle co pozostałe.

ZABÓJCZYNI I IMPERIUM ADARLANU
Nowelka, która rozdarła moje serce, rozdeptała je i pozostawiła moje usta otwarte niemal przez jej połowę. Mimo znajomości zakończenia, które poznał każdy fan Sarah J. Maas w jej podstawowej serii o przygodach nastoletniej Zabójczyni nie mogłam uspokoić kumulujących się w moim wnętrzu emocji. Podejrzewam, że gdybym nie znała zakończenia moje reakcja byłaby bardzo podoba. Jestem zdruzgotana i zalana smutkiem i furią Cealeny. Ta nowelka pomogła mi zrozumieć tę nastoletnią dziewczynę o wiele lepiej. Myślę, że to było jej największym plusem.

Podsumowując to obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów pani Maas. Jest to niezwykła podróż ku zrozumieniu przeszłości Celaeny jak i jej samej. To pełna fascynujących historii książka, z zakończeniem, które na długo pozostaje w myślach. Sądzę, że ktoś kto nie rozpoczął jeszcze historii Celaeny od „Szklanego tronu”, ze spokojem może w pierwszej kolejności zabrać się za nowelki.

♥♥ POLECAM GORĄCO ♥♥
Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz