środa, 16 sierpnia 2017

Piękne złamane serca

 Książkę wygrałam w konkursie u Abigail Jailette, którą serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję ♥ 


Autor: Sara Barnard
Stron: 350
Wydawnictwo: Insignis
Rodzaj: literatura młodzieżowa


Zastanawialiście się kiedyś nad tym, kto i dlaczego zostaje naszym przyjacielem? Czasem sprawia to przypadek, czasem szkoła lub wspólni znajomi… Jednak im prawdziwsza przyjaźń, tym więcej może od nas wymagać – poświęcenia, miłości i prawdy. Właśnie o takiej niesamowitej więzi między nastolatkami opowiada Sara Barnard. 

Caddy jest typową panienką z dobrego domu. Grzeczna, chodząca do prywatnej szkoły dla dziewcząt, dosyć nieśmiała, pozbawiona „głupich pomysłów” i charakterystycznej dla nastolatek przebojowości. Od wielu lat przyjaźni się z Rosie i choć chodzą do różnych szkół, to nadal wiedzą o sobie wszystko. W ich spokojne życie niespodziewanie wkracza Suzzane. Dziewczyna o bogatej i pełnej blizn przeszłości. Na pierwszy rzut oka nie widać oczywiście jej problemów, ale im lepiej ją poznajemy, tym bardziej rozumiemy dziwne zachowania. 
Pomaganie komuś, kto stracił kontrolę nad życiem, nie polega na przystawaniu na wszystko, tylko na mówieniu: NIE
Jeśli chcecie zrozumieć czym jest Przyjaźń przez wielkie P to właśnie one, Caddy i Rosie mogą was do tego przekonać. Do tego, co w ich życie wnosi ta relacja, która trwa prawie przez całe ich życie. Jeśli do tej pory wszystko wydawało się normalne, to chwilę później, jeden krótki oddech dalej, kolejny poranny przypływ więcej, powoli i stopniowo burzy się wszystko, co jeszcze chwilę wcześniej wydawało się nie być niczym zagrożone. Do głosu zaczyna dochodzić ciemna strona natury Suze, co nie pozostawia bez konsekwencji poczynań zarówno Caddy, jak też Rosie. Ale to Caddman przekroczy swój uporządkowany, spokojny rubikon nie zdając sobie zupełnie z tego sprawy. Na refleksję, czy powrót do normalności będzie już za późno.

Biorąc do rąk Piękne złamane serca spodziewałam się prostej i lekkiej młodzieżówki, w dodatku przepełnionej młodzieńczą miłością i śmiesznymi z perspektywy dorosłego problemami. Dostałam za to coś zupełnie innego! Refleksyjną i dojrzałą powieść o prawdziwej przyjaźni i o tym, jak trauma lub przemoc mogą wpłynąć na nasze dalsze życie. Dodatkowo akcję poznajemy z perspektywy Caddy, szarej myszki, która nagle poznaje zupełnie nowy świat. 

Łajanie twojej przyjaciółki przez twoją własną matkę jest dużo gorsze niż bycie łajanym.

Autorka pisze lekko i potrafi wczuć się w świat nastoletnich problemów i dylematów. Muszę się przyznać, że szkoda mi było odkładać książkę na półkę, bo dosłownie nie mogłam się oderwać. Tylko czasami, podczas lektury, musiałam odpocząć i zastanowić się nad tym, co przeczytałam i jaka byłaby moja reakcja.  I ta piękna okładka ♥♥

Zaraz po zakończeniu powieści napisałam do mojej najlepszej przyjaciółki jak bardzo mi na niej zależy i jak bardzo cieszę się że ją mam.  Bo posiadanie przyjaciela lub przyjaciół, ogromnie wpływa na nasze dalsze życie i w wielu przypadkach kreuję naszą przyszłość.  Książka pokazała mi że nie ważne jest czy przyjaźnimy się z kimś 10 lat czy tylko 2 miesiące, ważne jest to że o w nocy o północy mamy do kogo przyjść i zabrać go na nocny spacer ;) Pokazała mi również że warto jest poznawać nowe znajomości nawet jeśli od samego początku wydaje nam się że to nie ma żadnego sensu.

...prośba o pomoc jest oznaką siły, a nie słabości.

♥♥ POLECAM GORĄCO ♥♥
Ola