czwartek, 9 lutego 2017

Outliersi


Wszystko zaczyna się od SMS-a: Wylie, błagam, pomóż mi...


Autor: Kimberly McCreight
Wydawnictwo:  Czarna Owca
Rodzaj: thriller, literatura młodzieżowa
 Stron: 384

Różne wydarzenia mają na nas inny wpływ. Nie zawsze to co jest szczęśliwe, może nas cieszyć. Nie wszystko smutne dotyka nas bezpośrednio. Czasami jest to tylko zapalnik do wielkiej emocjonalnej bomby, która budowała się w nas od jakiegoś czasu i tylko cicho tyka, żeby pewnego dnia wybuchnąć. Co innego kiedy wybuch jest cichy i niezauważalny – osoba znika, a potem zostaje odnaleziona w dole rzeki. Jednak kiedy wybuch jest głośny, potężny i niszczy wszystko dookoła, przestaje być bagatelizowany.

Wylie to dziewczyna, której trudno się żyje. Nie ze względu na niedostatek materialny. Zawsze była trudną do opisania dziewczyną, zwłaszcza na płaszczyźnie emocjonalnej. Niby ma przyjaciółkę, ale od śmierci matki nie wychodzi z domu. Tam jest jej azyl, jej bezpieczna przystań. Dziewczyna naturalnie jest pod opieką psychiatry, a ojciec bardzo się o nią martwi. Cassie, przyjaciółka Wylie, nie kontaktowała się z nią od tygodnia, odkąd dziewczyny się pokłóciły. Niedługo potem dziewczyna dostaje od Cassie smsa. Przyjaciółka prosi Wylie o pomoc, zabraniając jej kontaktować się z policją. Wysyła po nią jednak Jaspera, chłopaka, któremu nie ufa. Twierdzi, że sprowadził jej przyjaciółkę na złą drogę. Jednak wyprawa po Cassie z misji ratunkowej, zmienia się szybko w niebezpieczną ucieczkę przed śmiercią. Co tak naprawdę zrobiła przyjaciółka Wylie? W co została wrobiona? Kim tak naprawdę są Outliersi?
 
Nastawiałam się bardziej na jakąś przereklamowaną powieść dla młodzieży, która tylko na okładce ma napisane thriller. Sęk w tym, że chociaż Outliersi zaczynają się jak typowa młodzieżówka, która ma opowiadać losy nie do końca sprawnej psychicznie dziewczyny, która zdawała się mieć lekką formę zespołu Aspergera, to wcale nie jest tym czym się wydawała. Zaczyna się dość niewinnie, stopniowo rozwijającą się fabułą, dobrze wyważonym napięciem i przyjemnie wykreowanymi postaciami. 


Historia trzymająca w napięciu do ostatniej strony, misternie skonstruowana fabuła. Gdy czytelnikowi wydaje się, że już rozwiązał zagadkę - bum! - na jaw wychodzą nowe fakty i znów jesteśmy w kropce. Bohaterowie, którzy udowadniają jak ważna jest przyjaźń i jak silną jest więzią. Jednak przede wszystkim szybkie tempo akcji urzeka
w tej książce. Czyta się ją błyskawicznie i nie sposób się od niej oderwać. Oryginalny pomysł i lekki styl pisarski sprawiają, że książkę się pochłania.

Podsumowując, książka "Outliersi" to pełna zwrotów akcji i przepełniona emocjami książka, którą warto przeczytać. Nie mogłam się od niej oderwać, a zakończenie musiałam poznać jak najszybciej. Niestety, gdy doczekałam się ostatniej strony naszła mnie jeszcze większa chęć na kolejną część. Nie mogę się doczekać! Sięgnijcie po "Outliersów" i dajcie się porwać przygodzie, której w realnym życiu nikt z nas nie chciałby przeżyć. Pomóżcie Cassie, proszę. 

♥♥ POLECAM GORĄCO ♥♥
Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz